Za górami, bo lasy wycięte

Taka bajka:

Za górami, za lasami przez grube setki milionów lat szczątki organiczne odkładały się w warstwach ziemi, tworząc w zależności od okoliczności aksamitną ropę, butny gaz ziemny i czarujący węgiel. Jakieś 200 lat temu pewien człowiek na hurra zaczął wydobywać spod ziemi te dobroci, ponieważ odkrył, że da się z nich wytworzyć energię, która bezprecedensowo spotęguje tempo rozwoju calutkiej człowieczej cywilizacyjki. Wszystko szło spoko, ale inne, niewdzięczne człowieki około 50 lat temu udowadniają, że spalanie tychże podziemnych skarbów jakoby powoduje ocieplanie się planetki. W równie bajkowym tempie. I potem żyli krótko, już tylko za górami, bo lasy wycięte.

Wnioseczki z bajeczki:

Zasoby paliw kopanych nie odnawiają się na życzenie, nawet jeśli bardzo tego chcemy;

Mogę napisać tą bajkę dzięki klawiaturze wyprodukowanej między innymi z pochodnych ropy na komputerze zasilanym prądem z węgla;

Naspalaliśmy się paliw kopalnych na tyle, żeby odkryć jak bardzo nam szkodzą, więc może powoli wystarczy tego spalania;

Antropogeneza kryzysu klimatycznego jest równie bajecznie kusząca do podważenia jak krągłość Ziemi, jednak na końcu wygrywa nauka, oby.

Morał, bo wypada:

Mądry Polak po szkodzie. No chyba nie. Po szkodzie nie będzie ani Polaka ani mądrości. Tylko szczątki organiczne odkładające się w warstwach ziemi, do ponownego odkrycia.

Takie bajki tylko u Eko-centryka.


Jeśli to i dla Ciebie ważny temat – wesprzyj edukację klimatyczną na Patronite!

Similar Posts