Płać i płacz. Albo…

Spójrzmy prawdzie w oczy – w obecnych czasach nasza umowa z zakładem energetycznym przypomina kredyt zaciągnięty na całe życie ze stale rosnącą ratą.

Jeżeli łapiecie się za głowę przy aktualnych rachunkach za prąd, to 2023 rok przyniesie jeszcze gorsze podwyżki. Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, zapowiedział ostatnio, że taryfy za samą sprzedaż energii (bez wliczenia kosztów dystrybucji!) mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie.

Dzieje się tak, ponieważ w Polsce, gdzie system energetyczny bazuje w 70% na węglu, to właśnie ten surowiec dyktuje ceny na rynku. Jedyna szansa na obalenie tyranii węgla i obniżenie stawek za prąd to postawienie na alternatywne źródła energii.

I tu pozytywna wiadomość zarówno dla posiadaczy gospodarstw domowych, jak i małych czy dużych biznesów. Ceny prądu nie zmienicie, to jasne, ale możecie uniezależnić się od dostawców energii, inwestując w fotowoltaikę. Firmy zajmujące się rozwiązaniami #OZE nawet oferują przedsiębiorcom panele PV w modelu dzierżawczym lub modelu CPPA, żeby ułatwić im przerzucenie się na zieloną energię.

Dlatego zamiast bezsilnie patrzeć, jak rachunki robią się coraz wyższe i wyższe, wybierz najkorzystniejszą dla siebie opcję zielonej energii i uwolnij się od jarzma podwyżek cen prądu! Wiem, że wybór nie jest łatwy, ale i w tym mogę pomóc.


Jeśli to i dla Ciebie ważny temat – wesprzyj edukację klimatyczną na Patronite!

Similar Posts