Wiatraki – straszaki
W trosce o nasze środowisko staramy się opracowywać coraz to nowsze rozwiązania ekologiczne, dzięki którym w sposób niskoemisyjny będziemy w stanie produkować energię. Strach przed „nowym” powoduje, że często nabieramy podejrzeń, wierząc w rozpowszechniane mity. Ja chciałbym dziś obalić kilka z nich, dotyczących farm wiatrowych.
Farmy wiatrowe NIE powodują szkodliwego hałasu – wiatraki są lokowane w takich miejscach, że wydawane przez nie dźwięki są ledwie słyszalne w najbliższych gospodarstwach rolnych.
Farmy wiatrowe wytwarzają infradźwięki, które są zminimalizowane do wartości, które fizycznie NIE mogą szkodzić w jakikolwiek sposób.
Farmy wiatrowe NIE są poważnym zagrożeniem dla zwierząt. Badania pokazują, że w wypadkach związanych z wiatrakami rocznie ginie ok. 90 tyś. ptaków. Dla porównania, w wypadkach związanych z uderzeniem o budynki czy szyby, ginie ich aż 55 milionów! Dodatkowo inwestor po wybudowaniu farmy ma obowiązek monitorowania wypadków ornitologicznych – w razie częstego ich występowania uzyskuje możliwość wprowadzenia dodatkowych form ochrony fauny i flory.
Farmy wiatrowe NIE powodują śladu węglowego – przy wytwarzaniu energii nie zostają spalone żadne spaliny, 90% materiałów, z których zbudowane są wiatraki, to materiały ekologiczne, a emisja CO2 związana z produkcją, transportem i budową „spłaca” swój dług po ZALEDWIE pół roku. Tymczasem minimalna żywotność turbiny wiatrowej to 20 lat.
Zaskoczeni? Jak widzicie, farmy wiatrowe to interes, który naprawdę się kręci!
Jeśli to i dla Ciebie ważny temat – wesprzyj edukację klimatyczną na Partonite!